Znaleziono 39 wyników

Evanescence broń Boże

metal symfoniczny to Whithin Temptation albo Nightwish, Evanscence to jakaś alternatywa jest.
Ostatnio jakoś mam fazę na The Doors, teksty mają boskie.

Huncwoci? Ble. Chociaż, może wyszłoby z tego coś ciekawego... Osobiście wolałabym, żeby znacznie bardziej rozwinęła szóstotomową "Opowieść Księcia" Wesoly

Chodzę do szkoły katolickiej. Tylu ateistów co tutaj to nigdzie się nie znajdzie. A ja ostatnio zwątpiłam. Od dawna nie byłam w kościele (ze mszy szkolnych zwiewam) no i o.

Każdy słucha tego, co lubi. U mnie sprawa wygląda tak, że przesłuchuję np. płytę danego zespołu i albo mi się spodoba i wgłębiam się dalej, albo nie. Ale kiedy wybieram, twórczość którego artysty chcę ...

Okej, okej, zapamiętam, Seth Wesoly

ja też nie potrafię ogarnąć nic oprócz onetu i tumblra, choć i na nich często mam problemy. Wesoly

A ja chyba mimo wszystko zwracam ogromną uwagę na gatunek. Bo słuchać, a słyszeć to ogromna różnica, no nie? Pop tylko 'słyszę', jak włączam Vivę, żeby za cicho w domu nie było. Jak tylko puszczają hi ...

Prowadzicie? Macie jakieś ulubione?

Tu był link.

Mój dopiero się rozwija, z tłumaczeniami.

Proszę o zajrzenie do Regulaminu, podpunkt 16. Wiem, iż napisane jest for i myślałem, że to wystarcz ...

'Mała bania', 'normalnie poezja', 'jak ja ci ... to się nie podniesiesz' i 'a spoko' też bardzo często mówię Wesoly

Pierwszy i ostatni rysunek, który zamieściłaś są piękne Wesoly

Łiiii <3 Boże, Snamione to czytam hurtowo, nie ma chyba polskiego fika, którego nie znam, a mroczna88 to moja idolka XD drarry też jest prze~ a ty jakie piszesz? I gdzie zamieszczasz? Mirriel? Wesoly

Dopisać własną historię, masz na myśli fanfiction? (kooocham fiki, szczególnie te do HP) Wesoly

Olivera? Czemu właśnie jego? Filmowy, książkowy? Wesoly

Draco i Lucjusz są fantastyczni. No i Severus oczywiście. A Huncwotów nie znoszę, strasznie mnie denerwowali.

Koszenie trawy <3
Zajefajna sprawa, tylko pod koniec już mi się nudzi. Hałas, zapach trawy, suuuper.

Jagoda

Najpierw czytałam książkę. Zakończenie na przykład "Księcia" wbiło mnie w fotel. Wątpię, że ktoś kto widział film, będzie odczuwał aż takie emocje i zaskoczenie.

Warto, film lekko nudny miejscami dla kogoś, kto zbytnio się Harrym nie interesował. Książka to inna sprawa. Tylko myślę, że ludzie, którzy najpierw obejrzeli film znacznie popsuli sobie zabawę czytan ...