Szkoła

Moskwa

Właśnie z tego względu zamierzam uczyć się sama: ze słownika albo rozmówek. Wymowy do końca poprawnej może nie opanuję, ale zawsze lepsze coś niż nic. Przynajmniej będę mogła korespondować listownie z jakimiś miłymi Niemcami (;. Tak samo mam z francuskim, załapałam parę wyrażeń z rozmówek. Są proste, typu dzień dobry, do widzenia, jest zimno, lato, jesień i tak dalej, ale uczę się dla własnej przyjemności, może kiedyś zacznę poszerzać zakres słów. Nauczyciele języków powinni być nastawieni na nauczenie ucznia, a nie tylko uczenie. Gdybym nie chodziła na kurs angielskiego, pewnie bym się ledwo co z kimś dogadała. A jeśli język jest dodatkowy, dla początkujących... Nauczyciel olewa. Ot.

Sophie

Pisz do mnie. Wesoly

Będę Ci poprawiać błędy. Wymowa jest banalna. Mogę Ci dać parę lekcji, które zawierają wszystko w tym temacie.
Dobrze wam tak, że już chodzicie do szkoły. <zuo> Ja tam mam codziennie lekcje do 15, raz do 13 i raz(o matko) do 17.

Głupie obowiązkowe zajęcia dodatkowe. Durnie brzmi, ale tak jest naprawdę. ;x

Canny

Soph, skądś to znam... Do 13 nigdy nie mam, no chyba, że jakiegoś nauczyciela nie ma i nam redukują, ale to wyjątkowo.
Tak to prawie zawsze kończę o 14:30. ;x A jakoś w czerwcu siedziałam do 18:30 w szkole, jak musiałam teorię z informatyki poprawiać (Nie znoszę tego, zdecydowanie wolę praktykę). :|

BlondeRedhead

Ja mam fajnie. Mruga

Raz kończę o 16, tak to codziennie o 15.
Ogólnie podoba mi się mój plan - odpadły mi przedmioty, których nie lubię i mam więcej zawodowych, z którymi nie mam żadnych problemów. W skrócie pod względem lekcji trzecia klasa będzie fajna. Zobaczymy jak będzie z atmosferą.

Seth

Ja mam raz na 10, raz kończę o 11... ;f Plan w miarę udany, ale większość dni zaczynam o porannych godzinach, co mnie zabija! :<

BlondeRedhead

A ja nie znoszę późno zaczynać.. Raz mam na 11, całe szczęście, że tylko 5 lekcji. Zdecydowanie wolę wstawać na 8 lub 9. Chociażby dlatego, że jako osoba "dojeżdżająca" do miasta mam prawo się spóźniać i z wielu nauczycieli przymyka oko na 10-15 minutowe spóźnienia. Mruga

No i oczywiście, z tego samego powodu często sobie skracam lekcje o te 10 minut. Mruga

Moskwa

Sophie, byłoby mi bardzo, bardzo miło! (:
Ja mam codziennie na siódmą, co mi pasuje. A nie, tylko raz na późniejszą godzinę, co mi się nie podoba, muszę długo czekać, bo nie mam jak dojechać. I kończę zazwyczaj o czternastej. W zeszłym roku trzynasta to była maksymalna godzina, w niektóre dni nawet o dwunastej wychodziłam... A teraz - ech, szkoda gadać.

Seth

Sophie

My mamy lekcje codziennie od 8,15, bo tak busy jeżdżą. Oj nie ma okienek na począyku, nie ma. Wesoly

Ja tam testu nie pisałam i dobrze! 8D

Moskwa

Seth, '95? Rany, wypominam rodzicom, że nie posłali mnie do szkoły rok wcześniej, bo teraz chciałabym... ._.

Seth

Nie, ja jestem z rocznika 93. ;f Byliśmy jakby rocznikiem, który jako pierwszy pisał testy językowe, przez co w ogóle nam ich nie wliczyli, a potem zrobili tak z kolejnymi rocznikami. Przykra sprawa, bo test z angielskiego poszedł mi najlepiej, chociaż teraz to noga z niego jestem.

Moskwa

Aaaa, zazdroszczę, chciałabym już mieć to wszystko za sobą. No ale cóż poradzić... :c

BlondeRedhead

Seth, ale przecież ten test z angielskiego to jakiś żart chyba był. U mnie wszyscy siedzieli ponad 20 minut, żeby nie wyjść jako pierwszy z sali. Wesoly

Dla mnie angielski był najłatwiejszy. chociaż human i matma też nieźle poszły.

U mnie teraz strasznie marudzą z powodu zmian w maturach z angielskiego. Mruga

Jutro pierwszy dzień mam lekcje! Wesoly

Seth

Z tego co pamiętam to mi test z angielskiego też poszedł najlepiej ze wszystkich.

Shandis

Lena, pamiętam, że miałaś ten problem co ja: wybór liceum. I jak tam, dałaś jakoś radę?
Ja wybrałam i powiem, że nie żałuję, mam świetnych ludzi w klasie, sama szkoła niezła, a resztę można znieść.
Jaki profil wybrałaś? Wesoly