Ściąganie

BlondeRedhead

Czasami wystarczy postawić sprawę jasno - mogę ci pomagać, ale najpierw robię swoje. Niestety, wiele osób czegoś takiego nie rozumie i domaga się odpowiedzi od razu. Mój sposób? Albo czekasz, albo radź sobie sam.

Aniarchia

Ja bardzo, bardzo rzadko ściągam. Po prostu... nie lubię. Zawsze się denerwuję że mnie przyłapią, czy coś. Nigdy nie ściągnęłabym z np. angielskiego albo historii, jednak niemieckiego to... .////."

Anonim97

Ja tylko raz w życiu ściągałem. W 4 klasie od kolegi na sprawdzianie z przyrody, bo jednego słowa mi zabrakło. Ale dostałem i tak piątkę

. Już więcej potem nie ściągałem.

Seth

Pewnie dostałeś piątkę za to jedno słowo. Oszust! Jezyk

Silence

Owszem - ściągam, ale nie na wszystkich przedmiotach i nie notorycznie. Nie ściągam np. na fizyce, angielskim, specjalizacji, religii;d Za to zawsze mam ściągi np. na historii, bo uważam, że historia i tak mi się do niczego nie przyda, bo ani matury z niej zdawać nie będę, ani na studia w tym kierunku też się nie wybieram, bo jestem w klasie ekonomicznej, tak więc studia raczej w tym kierunku... Zresztą historia w tym roku mi się kończy:> Na polskim też czasem ściągam, ale to ze względu na moje lenistwo, bo nie chce mi się uczyć

W 1 i 2 klasie jak miałam biologię to ściągałam zawsze, ale generalnie facetka sama dawała ściągać, bo wiedziała, że z naszej klasy i tak matury nie będzie pisać z biologii ani nic z tych rzeczy;P

niebo

Ostatnio na PO była kartkówka, nom i otworzyłam sobie podręcznik, przepisałam słowo w słowo i wpadła dobra ocenka. Nie ściągam zawsze, bo to za duże ryzyko, ale np. jeżeli jest dużo materiału na spr. do tego dochodzą kartkówki. No to ściągi robię na kartkówki. Przeważnie na pióro przyklejam karteczkę z czionką o wielkości 3pt, albo pod linijkę na fizyce lub matmie wzory podklejam, piszę po rękach. Różne są metody. Szkoła óczy.

Accolada

W ogóle, to chciałam jeszcze dodać, że jak kilka razy ściągałam, to było to dla mnie tak okropne przeżycie, że się dziwię, że zawału nie dostałam. Ten paniczny strach, że nauczyciel zauważy - brrr! - chyba już wolę dostać gorszą ocenę. xD

BlondeRedhead

Ja nie mam z tym problemu. Ściąganie zawsze dobrze mi wychodziło. Wesoly

Fakt, stres jest czasami, ale jeśli miałabym nie zaliczyć... Wesoly

Blem

Rzadko ściągam, prawie w ogóle. Czasami się zdarza, ale lubię być uczciwa dla samej siebie. Sprawdzić się. Uczę się dla siebie, a nie dla nauczyciela. To moja sprawa jaką dostanę ocenę. Jak mi się nie chce uczyć, to należy mi się ta zła ocena i nie mogę mieć do nikogo pretensji.
Ale oczywiście czasami się zdarzy... ];-> Ludzie ściągali, ściągają i ściągać będą.

Sophie

Czasami ściągam, ale to bardzo rzadko. Skrajne przypadki. Zazwyczaj sprawdzam po prostu, czy ktoś ma tak samo, jak ja. xd Albo sprawdzam temu komuś. Bo smutna prawda jest taka, że ode mnie się ściąga.

Canny

No ja za to często ściągam od koleżanki z ławki i czasem nawet lepszą ocenę dostaję, co jest dziwne. xD Ostatnio ściągałam w czwartek, na wosie. Pomyślnie oczywiście, chociaż na tym przedmiocie, to wszyscy wszystko z książki rżną jak leci. Jezyk

No jak widać zdarza mi się ściągać, gdyż jestem leń i bardzo nie lubię się uczyć. A nawet jak są grupy, to jest sposób - zamienić się z osobą przed nami, dzięki czemu oni i my bd mieli te same grupy, a nauczycielka się nie skapnie. ;3