|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BlondeRedhead
Dyskutant
Dołączył: 27 Lip 2011
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:41, 12 Lis 2011 Temat postu: Rodzina. |
|
|
Wiadomo, rodziny się nie wybiera. Cieszycie się z tego, jaka jest wasza czy macie powody do narzekań? Jesteście szczęśliwi w swoich domach, czy może staracie się spędzać w nich jak najmniej czasu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Raines
VIP
Dołączył: 03 Maj 2011
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:23, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Jeśli o mnie chodzi, to ja do swojej rodziny nie mam wiele zastrzeżeń.
Jeżeli trafi mi się zła ocena, to na mnie nie krzyczą, nie każą mnie, jak większość. Nie narzucają mi nawet żadnych rozwiązań, ani nawet pracy na przyszłość.
Kłócimy też się bardzo rzadko. Najczęściej o mojego brata, który za komputerem nie widzi innego życia i zamiast pójść do sklepu, zawsze się wymiguje, bo woli siedzieć w domu.
Jesteśmy normalną przeciętną rodziną ze stałymi dochodami, ale nie jakimiś kolosalnymi, a do pełni szczęścia i obrazu modelowej rodziny brakuje tylko psa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniarchia
Dysputant
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:07, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Mi w sumie też wszystko w mojej rodzinie pasuje.
Może i nie jest idealnie, albowiem ojciec z nami nie mieszka już od dwóch lat, ale w sumie to przyzwyczaiłam się już do tego.
Mama pracuje w domu, ma własną pracownię plastyczną, zarabia tyle, ile powinna, nie za dużo, nie za mało.
Jak dostanę złą ocenę, czasami jakąś k***ą rzuci, ale tylko dlatego, że za moją szkołę dużo się płaci.
Nie kłócimy się raczej, częściej z tatą. Ogółem, czuję się z moją rodziną zarąbiście i za żadne skarby bym jej nie zmieniła~
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moskwa
Dysputant
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wasteland Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:34, 12 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
A ja niby mam trochę swojej rodzinie do zarzucenia, ale nie zamieniłabym jej na idealną. Bo jednak jest bardzo miło, dogadujemy się, czasem pokłócimy, pogodzimy, pogadamy, pośmiejemy. Rodzina jak rodzina. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym na przykład być jedynaczką czy coś. Moje siostry są momentami wnerwiające, ale bez nich nie byłoby tak fajnie, jak jest teraz. Narzekam na nich, narzekam, ale... (; Rodzice nie mają pretensji o byle co, na dużo mi pozwalają, są bardzo tolerancyjni, jeśli chodzi o moje życie towarzyskie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Accolada
VIP
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:13, 19 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Kocham moją rodzinę i nie zamieniłabym jej na żadną inną - tego jestem pewna. Wiadomo, nie jest idealnie - zdarza się jakaś sprzeczka, niepotrzebne wtrącanie się, brak zainteresowania. Jednak najważniejsze jest chyba to, że w kręgu najbliższych zawsze możemy na siebie liczyć, nieprawdaż?
Ponadto, uwielbiam swoich rodziców, naprawdę. Choć mama często ma humory, to mi to nie przeszkadza, bo jestem taka sama. Dużo rozmawiamy, śmiejemy się, razem śpiewamy i się wygłupiamy. Chyba w większej części jest moją koleżanką niż mamą. No i zawsze wszystko wie - a w każdym razie wszystko jej mówię, bo ma za dużo rzeczy do zapamiętania, żeby to ogarnąć w całości. Mój tata jest taki cichy i spokojny i ma dziwaczne poczucie humoru. Cóż, rozumiem je, przyzwyczaiłam się i nawet czasem się zaśmieję. ; ) W dodatku jest taki otwarty na ludzi i można z nim porozmawiać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Accolada dnia Sob 21:20, 19 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silence
Użytkownik
Dołączył: 17 Lis 2011
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:40, 19 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ja do swojej rodziny jakoś nie mam jakiś większych zastrzeżeń. Oczywiście chodzi mi o tą bliską rodzinę (rodzice i brat). W sumie z ciotkami, wujkami, kuzynostwem nie utrzymuję jakiegoś zażyłego kontaktu także nasze relacje są dobre.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
niebo
Rozmówca
Dołączył: 11 Wrz 2011
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:28, 22 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Nie narzekam bo to i tak niczego nie zmieni. Jest jak jest, czy dobrze, czy źle - ale jest i chyba tylko to się liczy. Tak jak we wstępie rodziny się nie wybiera, po prostu się ją ma i dobrze. Marzę o tym by mieć własną rodzinę, ale to musi jeszcze poczekać. Najpierw szkoła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Floinn
Użytkownik
Dołączył: 10 Lis 2011
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:44, 22 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Co do mojej rodziny, to mam mieszane uczucia. Moja mama jest naprawdę w porządku, babcię z dziadkiem też bardzo lubię, jestem natomiast cholernie uprzedzona do moich chrzestnych, siostry ciotecznej i całej reszty tej dzikiej ferajny; wszelkich dalszych ciotek i wujków unikam jak ognia, bo w większości to banda złośliwych, upierdliwych plotkar, z którymi nie chcę mieć nic wspólnego. Z drugiej strony z całego serca uwielbiam ludzi, z którymi nawet nie jestem spokrewniona, ale z którymi traktujemy się tak, jakbyśmy byli najprawdziwszą rodziną - mój brat, który jest w rzeczywistości synem przyjaciół rodziców, czy kilku wujków, którzy są po prostu starymi przyjaciółmi taty. Tak to mniej więcej wygląda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blem
Rozmówca
Dołączył: 02 Lis 2011
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:54, 23 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ja nie mam żadnych zastrzeżeń. Są świernięci i cały czas się śmieją. Jedyna rzecz do której mogę się przyczepić, to ja. A właściwie mój wiek. Wszyscy są ode mnie starsi o kilkanaście lat, a młodszych ode mnie jest... jedna osoba. Młodsza ode mnie o 14 lat. Jestem sama. Taka międzypokoleniowa. Gdy są rodzinne spotkania, nie mam z kim gadać, nikt się mną nie interesuje. Zawsze byłam najmłodsza i nawet jak będę miała 50 lat, dalej będę "tą najmłodszą, która na pewno nie ma nic ciekawego do powiedzenia". Ale i tak ich lubię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlondeRedhead
Dyskutant
Dołączył: 27 Lip 2011
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:48, 06 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Moja rodzina najlepsza nie jest. Przyrodnia siostra jest starsza o 10 lat. Przez 8 lat nie miałam z nią kontaktu. Widziałam się z nią na mojej komunii, a później po 8 latach. Teraz mamy raczej sporadyczny kontakt. Moja matka, można powiedzieć, że mnie nienawidzi. Zawsze jestem najgorsza, nigdy nic nie robię się puszczam. Tata na ogół jest w porządku, chociaż czasem się pokłócimy. W skrócie - wyprowadzam się przy pierwszej okazji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|