"Dary Anioła" - Cassandra Clary

Raines

Trylogia składa się z sześciu tomów:

1. Miasto Kości
2. Miasto Popiołów
3. Miasto Szkła
4. Miasto Upadłych Aniołów
5. Miasto Zagubionych Dusz*
6. Miasto Rajskiego Ognia *

* - niewydane.

Znacie? Co sądzicie o Clary, Jace'u i innych bohaterach?

Seth.

Lena

Mam w posiadaniu 3 pierwsze części, a więcej nie zamierzam nabywać, co zaraz wyjaśnię.

Otóż, po przeczytaniu Miasta Kości stwierdziłam , że to lekka, fajna książka. Bardzo polubiłam Jace'a, dużo mniej Clary, a fabuła, choć niezbyt oryginalna- wciągała.
Myślałam, że ten poziom utrzyma się w następnych tomach. A tu guzik. Z książki na książkę styl leci na łeb, na szyję. Postaci stają się momentami tak debilne, że nie do wytrzymania. I ten cały cyrk z rodziną (kto czytał-wie).
No horror po prostu.

Dlatego następnych tomów ( które są czystą komerchą, bo to miała być trylogia), po prostu się boję.

Reasumując- jak czytać to tylko pierwszą część.

Unforgivable

Daiva

Przeczytałam 2 części i tak jak Lena polecam tylko pierwszą. Ta cała historia rodzinna jest za bardzo przekombinowana. W pewnym momencie zgubiłam sens tej serii.

Diromida

Jak reszta - pierwsza część najlepsza. Zdziwiło mnie to, że jest kontynuacja. Zobaczyłam w empiku czwartą cześć i jakoś tak kupiłam. Czwarta część to już zwykle, mdłe lanie wody. Co prawda ta końcówka z Lilith jeszcze ujdzie w tłoku, ale nie porywa. Wiedziałam, że będzie 5 część, bo w końcu zakończenie 4 wymagało kontynuacji, ale szósta to dla mnie stanowcza przesada.

Cassandrę pochłonęła komercja.

Accolada

"Dary Anioła" poleciła mi koleżanka z bloga. Kupiłam wszystkie trzy części (piszę wszystkie, bo nie miałam pojęcia, że jest kontynuacja!). Pierwsza bardzo mi się podobała. Przyjemnie się ją czytało, fabuła miała jakiś sens; podobnie jak Lena lubiłam Jace'a i nie przepadałam za Clary. Kolejne części niby też mnie "wciągnęły", ale to nie było to samo. Szczególnie, że jak wyżej wspomniano, ceregiele związane z dziwaczną rodziną głównych bohaterów zrobiły się nie do zniesienia.
Skończyło się na tym, że trylogia niby mi się podobała, ale jakoś prawie nic z niej nie pamiętam, co jest nadzwyczaj dziwne w moim przypadku. -,-'

Blanca

Ja swoją opinię zostawiłam na innym forum, a nie chce mi się zarówno powtarzać tamtej wypowiedzi jak i potakiwać ludziom powyżej. Czysta komercha, w co zaczyna bawić się Riordan [módlmy się, aby zaprzestał].