Wolne pogaduchy

BlondeRedhead

Motor. Nie ma to jak podchodzić do egzaminu, jak się w całym życiu przejeździło 18 godzin na czymś, co ma manualną skrzynię biegów. Mruga

W sumie, instruktor nie narzekał, więc może... Mruga

Braque

Ojaacieee! Nie, żeby prawko na motor było moim marzeniem. Nie, żebym zazdrościła, absolutnie! Nie, żebym miała tatę, który się mnie wyrzeknie, jeśli kiedykolwiek w ogóle dotknę motoru... :C
W każdym razie jeszcze mocniej będę trzymała kciukasy, wszystkie cztery. *3* Musi Ci się udać, dasz radę, na pewno. 8D

W ogóle zauważyłam, że mam dostęp do "Top Secret", chociaż nigdy wcześniej nie miałam.

BlondeRedhead

Dziękuję!

Teraz tylko zdać i kupić jakiegoś potworka. Wesoly

Próbuję ojca przekonać, że ścigacz jest odpowiedni dla mnie. Bo on ciągle "choppera sobie kup, bezpieczniejszy". I nie rozumie, że jak kupię ścigacza albo crossa to mam szansę się jeszcze ratować, a na chopperze od razu nogi połamię.

Teściu kupił niedawno. Ale za duży dla mnie. Jak na niego siądę to ledwo palcami ziemi dotykam. I strasznie niewygodny, jak się jeździ jako pasażer.

Braque

*nie wiem, czy przypadkiem mój podpis nie jest zbyt długi. xD*

Do usług. Wesoly

A dużo takie "potwory" kosztują? Bo nie bardzo się orientuję.
Tej, a może tata po prostu chce się Ciebie pozbyć, nie myślałaś o tym? Wesoly

BlondeRedhead

Mój tata marzy o chopperze i uznał, że ja kupię/kupimy na spółkę. Bo on na ścigaczu jeździł nie będzie.
W sumie, jest opcja, że wspólnie z bratem kupię - wtedy prawdopodobnie street (ścigacz bez plastików, z ramą).
Moja wymarzona - na przyszłość, za minimum 2-3 sezony (za mocny na początek), kosztuje ok. 10-15 tysięcy. Na początek potrzebuję gdzieś 5 tysięcy. Wesoly

Braque

To chyba z bratem Ci się bardziej opłaca. xD
Nie no, teraz, to mnie zabiłaś. o__O 5 tysięcy, co tam... >D To znaczy zdaję sobie sprawę, że takie rzeczy nigdy nie są tanie, ale i tak zaliczyłam niezły szok. xD
Marzę o czymś takim *ach te głupie marzenia nastolatki*, ale nie wiem, czy byłabym w stanie wydać tyle kasy, jeśli już bym ją miała. Wesoly

BlondeRedhead

Problem z bratem mamy taki, że ja jestem dość mała (ja niecałe 170 wzrostu, on ponad 190) i jedno będzie miało niewygodnie (pewnie on, bo przecież muszę sięgać...).
B, ja też bym kiedyś tyle nie dała, ba, nie myślałam, że pokocham motory. Zaraził mnie chłopak i już tak zostało. Wesoly

W sumie, motor tak ze 4 tysiące, ale muszę kupić nowy kask i co najmniej samą kurtkę skórzaną i rękawice, a to trochę kosztuje. Wesoly

Braque

Oj, skoro on będzie miał niewygodnie, to dla Ciebie raczej to problem nie jest, nie? xD
W sumie to mi się strasznie motory podobają, ale z drugiej strony to strasznie się boję prędkości. W samochodzie jak siedzę z przodu to często ze strachu umieram już przy 50-60 km/h. *masakra*
Aach... w takim razie moje marzenia legły właśnie w gruzach. :C

BlondeRedhead

Nie trzeba jeździć szybko. Na razie 60 nie przekroczyłam. Wesoly

Powiem ci tak, jak jeździ się z kimś, komu się ufa, to nie ma żadnego problemu z prędkością. Chociaż przy 200km/h nie warto się wychylać zza kierowcy (serio, odczuwa się, jakby miało głowę urwać Wesoly

). Ja się prędkości nigdy nie bałam. Wesoly

Przy dobrych wiatrach za te 2-3 lata robimy wyprawę po Europie na motorach. Wesoly

Braque

No niby nie trzeba, ale w sumie jak jeździsz wolno to trochę obciach. xD
W sumie to ja bałabym się nawet z osobą, której ufam. Nie wiem skąd, ale po prostu to wiem.
Prędkość można zaliczyć do jednej z moich licznych fobii. Powinnam zacząć je spisywać. :3
Oo, jak fajnie. *3* Koniecznie musicie to udokumentować. Wesoly

BlondeRedhead

Zależy czym jeździsz. Wesoly

Mojemu ufam, mogę jechać z zamkniętymi oczami i nie mam z tym problemu. W sumie, on ciągle się drze, że mam się trzymać. A po co mam to robić, skoro nic się nie dzieje?
Jeśli pojedziemy to dokumentacja będzie pełna! Wesoly

W dalszych, bardziej odległych, jest wyjazd do Mongolii. Nikt nie wie czemu tam, ale wszyscy chcemy. Wesoly

Braque

Dla mnie wszystko, co jeździ, jest straszne. Oprócz autobusów. Moja przyszłość przestawia się dość ponuro. xD
To w takim razie podziwiam i fajnie, że masz kogoś takiego, komu aż tak ufasz. :3.
Dobra, to jak będzie dokumentacja, musicie to gdzieś udostępniać. *_*
Hahaha, w sumie Mongolia fajne miejsce. >D

BlondeRedhead

Ja właśnie chcę się uniezależnić od autobusów, bo u mnie jeżdżą jak chcą. Przyjedzie, czy nie przyjedzie, oto jest pytanie. Wesoly

Wiesz, jestem z nim tak długo, że chyba muszę ufać (przynajmniej na drodze). Wesoly

Z resztą, podobno jestem jego narzeczoną. Jezyk

Braque

Tak, i ten wieczny tłok...
Hahaha, czyli mam rozumieć, że oficjalnych oświadczyn nie było? xD

BlondeRedhead

Oficjalnych nie było, w sumie twierdzi, że jest nowoczesny i to ja mam się oświadczyć (taaa, lecę Jezyk

). Jego dziadek mnie przedstawia jako narzeczoną. Jezyk

Ej, brakuje mi Cbox'a. Jezyk