Leń lenia leniem pogania

Seth

Ach, no tak... Od tego lenistwa, to mi się myśleć nie chce. : )

M18

Albo mózg ci przez tą pogodę wyparował

Lena

Chyba wypłynął uszami Jezyk

Ja sympatycznie 8 godzin weekendu spędziłam w samochodzie, leżąc do góry d*pą. Ale i tak nie uznaję tego za lenistwo. Oj nie Wesoly

Seth

Pewnie pracowicie oglądałaś krajobraz, a co! :f

Lena

Tak, te fascynujące roboty drogowe... Aż się oderwać nie można. A to przyjedzie spychacz, a to betoniarka Wesoly

Seth

Na pewno zrobiłaś mnóóóstwo zdjęć!

W ten weekend mam zamiar totalnie się obijać, i mam nadzieję, że nikt i nic nie zmieni mych zacnych planów.

Accolada

Leń i cała niechęć leniem i niechęcią, ale jak zdrowie mi się nie polepszy ani nie pogorszy, to mnie szlag trafi! Dlaczego zawsze muszę być tak na granicy? Czuję się źle na tyle, że nie mogę normalnie funkcjonować, ale równocześnie to nie całkiem jest choroba. -,-

Shandis

Można nazwać sen oznaką lenistwa? Jeśli tak to jestem leniem do potęgi drugiej.
Dziś obudziłam się o 12.46 i nie czułam żebym się wyspała.

x)

Accolada

Ja nie mogę sobie pozwolić na spanie do tej godziny. Smutny

Jak się obudzę po 10., to już jest, że za późno, że nikt nie wstaje o tej porze i że dawno na nogach powinnam być.

Mandally

Gdy ja wstaję o tej godzinie, to jestem nie do życia i głowa mnie tak strasznie boli.

Seth

Ja wstałem moment przed 12... To jest najgorsze. Cały weekend chodzę późno spać i późno wstaje. W poniedziałek to samo bo mam na 10, a potem przez resztę tygodnia jestem trup (mam na 7).

Shandis

Haha, czyli mamy za swoje tak naprawdę. Nikt nam nie kazał tak długo siedzieć przy kompie.
Ja niestety notorycznie późno kładę się spać i stosunkowo późno wstaje.
A co do tej bolącej głowy to ciekawa zależność, bo u mnie nie ma z tym problemu. Wesoly

Seth

Tęsknie za czasami gimnazjum, gdzie można było pospać godzinkę, dwie, albo 7 więcej, a i tak łatwo było nadrobić zaległości...

Shandis

Wiesz co Seth, ja jestem dopiero przez miesiąc w liceum, a jestem tego samego zdania co Ty. Jak nie było się przez jeden dzień w szkole to nic się nie działo, żadnych zaległości, zero usprawiedliwień, sam luz. A liceum? Dajcie spokój, lepiej być na każdej lekcji, bo frekwencja się liczy, jeśli się ma (u nas) 100% obecności ma się dodatkową 5 z przedmiotu. Jest to opłacalne, bo u nas każda ocena jest siebie równa.