Kaligrafia. Sztuka dla wytrwałych czy przeżytek?

Tibby

Dla mnie to pierwsze.

W tym wątku chciałabym z Wami porozmawiać na temat kaligrafii, czyli:
- umiecie kaligrafować czy nie?
- jak się tej sztuki nauczyć?
- co o tym myślisz?
- i wiele innych.

To kto zacznie?

Wesoly

Accolada

Myślę, że kaligrafia to prawdziwa sztuka. By być kaligrafem potrzeba wyczucia, spokoju wewnętrznego i przede wszystkim cierpliwości. Ja tego nie mam (a w każdym razie tego ostatniego ani trochę), poza tym moje pismo to tragedia. Znaczy nie tyle, że piszę brzydko, ale raczej średnio czytelnie, jeśli ktoś nie jest przyzwyczajony. No i piękne to te litery nie są.
Jak się nauczyć? Stawiam na to, że trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Nic więcej mi do głowy nie przychodzi. Mruga

Shandis

Jestem tego samego zdania co Accolada. Chyba trzeba mieć dar żeby umieć tak bez większego wysiłku. Jeśli ja bym miała TAK pisać to łohohoh, wiele czasu by minęło, ponieważ moje pismo jest dosyć okrągłe i ciężko by mi było przekształcić je w jakiś orientalny wzorek.
Nie wiem czy oglądaliście, ale w "Let mi in" główna bohaterka ma przepiękne pismo. Po prostu marzenie.

Canny

Kaligrafować potrafię tylkom jak się do tego bardzo przyłożę, ale wtedy jedno słówko piszę kupę czasu. ;x Chociaż to i tak nie wyglada tak pięknie jak u niektórych. Smutny

A mamy nawet osobę w klasiem która potrafi kaligrafować bez niczego i wszędzie tak pisze... Takie pismo ręczne jakby... Też tak chcę!
To sztukaaa...