Sequel

Seth

Sequel, są to kontynuacje jakiegoś dzieła, przedstawiająca dalsze losy poznanych bohaterów lub kontynuująca wątek ukazany w poprzedniej części. Powstają głównie ze względu fali popularności (Shrek), albo są z góry zaplanowane (Harry Potter).

Wielu irytują ze względu na komercyjne realizacje, ale pamiętajmy, że są też tworzone na prośby fanów, czyli nas. : )

EDIT:

Zastanawiam się powoli czy temat widać, czy jest inna przyczyna, że nie polemizujemy.

Raines

Temat widać, ale chyba zwyczajnie, albo ktoś nie rozumie o co chodzi, albo... nie chce się wypowiadać.

Lena

Jak tak Seth nalega to się wypowiem. Najczęściej ( choć nie zawsze) kontynuacja nie jest dobrym pomysłem i tylko psuje pozytywne wspomnienia po pierwszej części. Tak np. było z książkami Cassandry Clare. Poziom spada z tomu na tom. Aż żal patrzeć.
Osobiście nie lubię też komerchy i pisania/ nagrywania na siłę, bez polotu- dla zysku. Owszem, autor powinien zarabiać, ale może włożyć w to trochę wysiłku, prawda? Tak np. było z 3 częścią Shreka.

Seth

W sensie, że źle dobrałem temat, albo polemiki robią się nudne...

Lena, wcale mi tak bardzo nie zależy. Po prostu uważałem temat za trafny - wyszło na to, że bynajmniej... Zgadzam się z kwestią, że autor powinien w każdą kolejną część wkładać więcej pracy, bo zazwyczaj serie filmów/książek dokańcza się tylko po to, żeby dowiedzieć się co się stanie.

Lena

Włożył, ale nie tyle ile trzeba by dorównać 1 i 2 części. Wiem- niejasno się wyraziłam.

Seth

Też czasami zmieniają wykonawców danego dzieła, bo wcześniejsze było kiepskie, lub liczą na jeszcze lepsze. Różnie to jest, ale prawda jest taka, że ludzie łapią się na tą komerche.

Sophie

Ja tam lubię sequele. Często marzę, żeby jakiś film miał kontynuację, ale czasami jak takowe się pojawiają, to nie jest tak fajnie. Najgorsze są zmiany w obsadzie, które się zdarzają. Ja uważam, że jak się już robi kolejne części, to każda powinna być lepsza i uważam, że w HP to się udało Wesoly

No i Shrek też mi się podobał, bo miał to coś.

Braque

Harry wymiata.
Według mnie najlepsza była pierwsza część "Shreka", druga nie aż tak świetna i śmieszna, ale jakoś w tłumie by uszła. Trzecią część bez wahania mogę uznać za najgorszą. "Shreka Forever" mogłabym postawić trochę wyżej niż drugą, fajna bajka wyszła. Niektóre sequele są zupełnie niepotrzebne i zazwyczaj są to już tylko popłuczyny (Np/ "Galimatias: czyli Kogel Mogel 2" -.-).
Nie rozumiem, po co James Cameron chce nagrać drugą część "Avatara". Chociaż, nie powiem, chciałabym trochę dokładniej poznać kulturę i zwyczaje plemienia Na'Vi, ale to już co innego.